Kilkukrotnie wysiewałam w ogródku dynię piżmową, ale chyba nie podoba jej się towarzystwo innych warzyw… albo dziecka obrywającego kwiatki i listki… Cieszy mnie więc to, że w moim mieście jest fajny, duży zielony ryneczek, na którym można kupić naprawdę dobrej jakości warzywa. Naprawdę polecam Wam wyszukanie jakiegoś dobrego zieleniaka, albo targowiska, bo marketowe warzywa smakują zupełnie inaczej i nigdy nie wiadomo jakim cudem wyglądają jak z obrazka. Aurelka nie jest wielką fanką dyni, ale w takim wydaniu nawet postanowiła zjeść jej kawałek, więc tym bardziej polecam!
Mój mąż i córka uwielbiają jajka. Jedzą je jakieś 4 razy w tygodniu, więc czasem jajko na miękko, na twardo lub jajecznicę zastępuje czymś trochę bardziej wyszukanym. Ostatnią wielką miłością są u nas jajka po turecku. W Turcji jeszcze nie byłam, nie mam pojęcia czy mają one odzwierciedlenie w tamtejszej kuchni, ale znikają z talerzy znacznie szybciej niż jestem w stanie je przygotować, więc mogę Was zapewnić, że warto poświęcić im chwilę.