Powiem Wam coś o mnie. Jestem wnuczką kucharki. Moje dzieciństwo wypełniały smaki i zapachy kuchni zarówno tej w której Babcia pracowała, i którą odwiedzałam po szkole, jak i naszej domowej. Ja i siostra zawsze asystowałyśmy przy gotowaniu. Te jajka faszerowane, , obsmażone na złoto i podane w skorupkach to jeden z przepisów, które właśnie od Babci odziedziczyłam. Zapiszcie go i podajcie dalej! Takie smakołyki nie mogą zostać zapomniane!
Na Wielkanoc wybierasz coś tradycyjnego, czy chętniej sięgasz po kuchnię nowoczesną? 🐣 Na codzień raczej nie gotuję bardzo tradycyjnie, chętnie sięgam po kuchnie świata, ale w święta wybieram te stare, sprawdzone przepisy, które przypominają mi rodzinny dom, dzieciństwo i sprawiają, że od razu ciepłej robi się na serduchu. Pascha Wielkanocna to właśnie jeden z tych przepisów. Taki serniczek na zimno w wersji premium. Pyszny twaróg, masło, bakalie - to nie może się nie udać! Przepis jest bardzo prosty, ale sięgajcie po dobrej jakości składniki. Twaróg musi być zwarty, lekko kwaśny, tłusty lub półtłusty. To od niego zależy tutaj najwięcej.
Pobawimy się kolorami? Zafarbujemy jajka na różowo, nafaszerujemy je zielenią i nie użyjemy do tego żadnych barwiników poza tymi, które znajdziemy w lodówce! Barwione buraczkami jajka to moje odkrycie z ubiegłego roku. Tym razem połączyłam ich smak z soczystym szpinakiem i pleśniowy, intensywnym serem Bleu D’Auvergne.
Kruche ciasto, konfitura z czeremchy i wegański lemon curd - oto pomysł na mazurka idealnego! Orzeźwiający, lekko kwaśny, a do tego w wersji tartaletek, by każdy mógł mieć na talerzu identyczną porcję. Taki mazurek przekona do siebie nawet osoby, które za tym rodzajem wypieku nie przepadają. Jeśli więc myślisz, że mazurek musi być tłustym, słodkim do granic możliwości ciastkiem to zapisz ten przepis i przetestuj jeszcze tej Wielkanocy!
Profiteroles to małe ptysie wypełnione kremem i oblane czekoladą. Leciutkie, kremowe, kaloryczne, ale też niesamowicie pyszne. Podałam je wypełnione po brzegi delikatnie gorzką i mocno odświeżającą szybką konfiturą pomarańczową i kremem twarogowym. Czysta rozpusta, prawda?
Są takie ciasta na myśl o których od razu zaczynają pracować ślinianki. Sernik to klasyk, chociaż jego wersji jest chyba nieskończona ilość. Dzieli ludzi na miłośników tego z rodzynkami i na tych, którzy nawet najmniejszą bakalię z niego wydłubią. Jedne są bardzo kremowe, inne ciężkie i zwarte. Mogą być z owocami, z czekoladą, z dynią, mogą nawet nie zawierać sera. Mój wyszedł w paski.
Używacie gotowej masy makowej? Ja jeszcze nie znalazłam takiej, która by mi smakowała, więc od kilku lat robię domową. To banalnie proste! Wystarczy wymieszać kilka składników, a masa ładnie się mrozi, więc można zrobić jej większą porcję i po prostu odmrozić przed świętami, albo wtedy, gdy mamy ochotę na coś słodkiego. Taka masą jest wypakowana wartościowymi składnikami, nie musimy używać do niej cukru, dodajemy takie bakalii jakie lubimy najbardziej i perfumujemy naturalnie, skórkami cytrusowymi. Zapiszcie przepis! Takiej masy użyłam do klusek z makiem z porzedniego przepisu, ale zrobicie z niej kutię i makowiec, a nawet drożdżówki!