Pochodzę z województwa łódzkiego i kocham naszą kuchnię regionalną. Zalewajka to jedna z najwspanialszych zup jakie znam. Jest bardzo bogata w smaku, pełna umami. Gotowana jest najczęściej jesienią, gdy w domu co chwilę pojawiają się koszyki wypełnione pachnącymi grzybami, których w okolicznych lasach jest mnóstwo. Pamiętam z dzieciństwa spacery z rodzicami i powroty z pełnymi koszykami, a póżniej wspólne obieranie grzybów i kuchnię pachnącą od suszonych na sznurkach podgrzybków i prawdziwków. Mam nadzieję, że moja córka też zarazi się miłością do lasów. Do tej pory próbowała z ich darów jedynie jagód i poziomek, ale wszystko przed nami :)
Focaccia to ulubiony chlebek mojego męża. Zjada go najchętniej w najprostszej możliwej wersji – z dobrą oliwą, odrobiną soli i kremu balsamicznego, ewentualnie zagryzając pomidorem. Więcej nie potrzeba do szczęścia. Ciągle eksperymentuję z przepisem, żeby ciasto było jeszcze bardziej puszyste i żeby podczas wyrastania tworzyły się piękne bąble. Czasem posypuję ją przed upieczeniem grubą solą, czasami rozrzucam na niej oliwki lub kapary, ale tym razem upiekłam ją tylko z oliwą, bez udziwnień.
Co roku na święta Wielkiej Nocy piekłam mazurka… i co roku narzekałam, że dużo przy nim pracy, że ciasto kruche nie wyszło takie jak chciałam, że masa nie idealna, dekoracja nieprzemyślana. W tym roku postawię więc na babkę, którą lubią wszyscy. Mama na 100% powie, że dobra, bo taka nie za słodka, dziecko zje chętnie, bo lubi cytrynę tak jak jej Tatuś, a ja się nie napracuję, bo to jedno z najprostszych do zrobienia ciast.
Moja Aurela nie jest fanką strączków, a chciałabym jej wprowadzić je do diety. Wpadłam więc na pomysł, by przemycić ich trochę w pieczywie. Wyciągnęłam więc z szafki mąkę groszkową, wymieszałam z razową żytnią i pszenną i zarobiłam chleb. Wyszedł bardzo delikatny i elastyczny. W smaku mąka z groszku jest właściwie niewyczuwalna, a dzięki dodatkowi mąki żytniej nie wyszła bezsmakowa gąbka. Muszę jeszcze popracować nad nacinaniem ciasta no i stanowczo upieczcie chleby na dwóch blachach, bo moje tak urosły, że się skleiły, ale na smak to nie ma wpływu. Nie dodawajcie więcej mąki, mimo, że ciasto jest dosyć luźne. To dzięki temu chlebek jest taki mięciutki :)
Kuchnia indyjska to stan umysłu, nie tylko przepis. Długo nie mogłam zrozumieć jak tak duże ilości przypraw dodawane do jednego posiłku mogą stworzyć coś co nie jest przekombinowane. Zmieniło trochę moje podejście to gdy mogłam zobaczyć jak dziewczyna o hinduskich korzeniach przygotowywała dla nas masala chai. Nie było tam odmierzania ile goździków, ile cynamonu czy pieprzu dodać. Spoglądała do pojemniczka z przyprawami i sypała od serca wszystkiego. No i efekt był niesamowity. W życiu nie piłam tak mocnej, aromatycznej herbaty. Ugotowała też kilka potraw, których mogłam spróbować. Nic w kuchni nie było dla niej problemem, a gotowanie przychodziło jej z taką lekkością, że pozazdrościłam jej talentu i sama zaczęłam częściej kombinować w kuchni.
Wystawy sklepowe przypomniały mi ostatnio, że zbliża się powoli Wielkanoc. Młoda namówiła mnie na zakup pięknego talerzyka z zajączkiem trzymającym w łapkach bukiet kwiatów… a dla męża kupiłam dobrej jakości, grubą żytnią mąkę, bo dla niego największym świątecznym rarytasem jest żurek. Ja lubię gdy mąka ma dużo czasu na nabranie odpowiedniego smaku dzięki czemu zupa wychodzi kwaśna i intensywna, ale jeśli stwierdzicie, że dla Was miesiąc kiszenia to za dużo to możecie po dwóch tygodniach schować słoik do lodówki by zatrzymać fermentację.
Dawno, dawno temu, w czasach gdy związek z moim mężem zaczynał dopiero rozkwitać, usłyszałam całą masę komplementów na temat mojego bulionu… i zup ogólnie. Podobno znacznie bardziej smakował mu mój roślinny ‘rosół’ niż liczne mięsne zupy z jego rodzinnego domu. Zachwycał się też, co prawda, moim cannelloni z brokułami, które było rozgotowane, przypalone i niedoprawione jednocześnie, więc nie jestem do końca pewna czy powinnam mu wierzyć, ale kilka lat minęło, wszyscy dalej żyjemy, a zupy na bazie bulionu jemy dosyć często, zwłaszcza w czasie gdy o przeziębienie nie jest trudno ;)