W tym roku dopadła mnie klęska urodzaju. Ogórki tak obrodziły, że w czasie gdy jedne słoiki znoszę do piwnicy kolejna porcja już czeka na przerobienie. Tym razem trochę mi przerosły, więc przerobiłam je na sałatkę. To była świetna decyzja! Zalewa jest przepyszna! Kwaśna, słodka, musztardowa. Idealna! Pierwszy testowy słoiczek już spróbowany, więc podzielę się z Wami tym przepisem!
Wyobraźcie sobie burgera, z pyszną bułą i kotletem… i coś by się do niego przydało? Majonez? Musztarda? Cebulka? No też, ale jak dla mnie obowiązkowym jest ogórek konserwowy! Pyszny, kwaśny, octowy, chrupiący. Sklepowe są zbyt słodkie i malo doprawione. Wyciągnęłam więc zeszyt z przepisami mojej Mamy i oto przed Wami najlepsze ogórki konserwowe! Przy okazji zrobiłam też kilka słoiczków z patisonami. Na zimę będą jak znalazł.
Zdarza Wam się kupić banany i po przyniesieniu do domu stracić na nie ochotę? U mnie Młoda w sklepie często chce koniecznie kupić kilka, zjada z nich jednego lub dwa, a pozostałe leżą w koszyczku i wyglądają z każdym kolejnym dniem mniej apetycznie. Można oczywiście przedłużyć ich życie zawijając ogonki kawałkiem folii spożywczej, lub pokroić je i zamrozić, by przerobić na pysne lody, ale można też zrobić z nich coś absolutnie pysznego, co będziecie mogli zjeść do kawy, zabrać ze sobą do pracy, posmarować masłem orzechowym i zjeść z dodatkiem owoców na drugie śniadanie. Mowa o chlebku bananowym! Słyszeliście o takim wypieku? Jest banalnie prosty, a Wasze banany zostaną wykorzystane w najlepszy możliwy sposów :)
Dostałam od Mamy ostatnio cudowny prezent! Wiadereczko wypełnione jagodami i poziomkami! Oczywiście 2/3 od razu zjedliśmy samych, bo kto potrafi oprzeć się aromatowi leśnych poziomek? Gdy nasyciliśmy pierwszy apetyt na leśne smakołyki przyszła mi do głowy myśl… a gdyby je umieścić na puszystych poduszeczkach z drożdżowego ciasta i obsypać słodką kruszonką? Takich myśli nie wypędza się z głowy, tylko podwija rękawy i zabiera się do pracy, bo wraz z myślą ślinianki zaczęły pracować i domagać się drożdżówek!
Co zrobić gdy za chwilę mają wpaść goście, a nie macie w domu nic czym można ich poczęstować? Zróbcie mocno czekoladowe ciasto z owocami. Bez jajek i laktozy, wegańskie, bardzo wilgotne i puszyste. Dorzuciłam do niego kilka truskawek, ale możecie użyć wiśni, jagód, poziomek a nawet moreli. Zawsze wychodzi pyszne, puszyste, wilgotne i czekoladowe.
Uwielbiam kruche ciasto. Od kiedy przeszłam na weganizm walczę by odtworzyć jego strukturę i smak, bo brakuje mi go najbardziej. Moja Mama robi najcudowniejsze kruche z jagodami i kruszonką na świecie i zawsze z nią się porównuję. Na jagody jeszcze nie czas, więc wzięłam się za rabarbar! Zawinęłam z nim tartę rustykalną i muszę powiedzieć, że efekt wyszedł naprawdę super! Z kleksem z bitej śmietany smakuje wybornie!
Kocham kuchnię polską. Najczęściej gotuję dosyć tradycyjnie, co nie znaczy, że nudno, bo przecież czasami tak niewiele trzeba, żeby klasyczne danie zamienić w dzieło sztuki. Jedliście kiedyś ogórki ze śmietaną? A może by tak podać je trochę inaczej? Dzisiaj dekonstrukcja tradycyjnej polskiej mizerii. Roladki ogórkowe z bitą śmietaną z solą. Zielona od gałązek koperku, udekorowana jadalnymi kwiatami szczypiorku. Jak to zrobić?