Macie czasem wrażenie, że po weekendzie jesteście bardziej zmęczeni niż po całym tygodniu pracy? Ja wiele razy marzyłam, by poniedziałek był dniem wypoczynku po sobocie i niedzieli ;) Niestety trzeba zebrać siły i wrócić do codziennych obowiązków. Dobre śniadanie trochę to ułatwia. No i kawa… duuużo kawy też się przyda. Dzisiaj kanapki na ciepło na bogato, bo z awokado, pieczarkami i jajkiem w koszulce, z płynnym żółtkiem. Teraz możemy odsłonić okna, wpuścić trochę słońca, które po deszczowym weekendzie przywraca chęci do życia… i do pracy ;)
Wieki temu, gdy byłam jeszcze znaczniej mniej siwą studentką filologii polskiej na Uniwersytecie Wrocławskim uwialbiałam odwiedzać pobliską restaurację Alladyn. Nie przelewało się wtedy u mnie, więc raczej nie zamawiałam dań typowo obiadowych (chyba, że na pół z koleżanką, a porcje tutaj były na tyle duże, że obie mogłyśmy się najeść), ale w menu wśród przystawek znajdowała się prawdziwa perełka.