Na naszym stole ryba gości dosyć regularnie. Jest to zazwyczaj pstrąg tęczowy (koniecznie bez panierki, której nienawidzi moja córka), bo to ulubiona ryba Młodej. Nie jesteśmy wielkimi fanami ziemniaków, więc eksperymentuję z dodatkami. Tym razem stanęło na polencie i marchewce z groszkiem… ale troszkę inaczej niż zwykle podanej. Zamiast sosu skropiłam danie podsmażoną papryką, taką jaką przygotowujemy do jajek po turecku. Wyszło pysznie!
Moja Babcia robi najlepszą marchewkę z groszkiem na świecie i chociaż bardzo bym chciała to nie udało mi się jej dorównać. Ja robię więc po swojemu i mogę chyba powiedzieć, że moja wersja tego popularnego dodatku do obiadu jest całkiem niezła. Moim sekretnym składnikiem jest świeży tymianek! Dzięki niemu danie jest świeże i bardziej wyrafinowane w smaku. Podzielę się więc z Wami moim, może nie najlepszym, ale też całkiem dobrym przepisem