Domowa pizza

Kto robi lepsza pizzę? Włosi czy Amerykanie? Zanim odpowiesz uprzedzam - mam kilkoro znajomych wśród tych pierwszych! Zdradzę Wam więc przepis na chrupiącą, cieniutką pizzę, która skropiona oliwą smakuje prawie tak dobrze jak we włoskiej pizzerii. Użyjemy tego co mamy zazwyczaj w domu - zwykłej pszennej mąki, drożdży, soli i wody.

Kontynuuj czytanie

Makaron w sosie pomidorowym z burratą

Są w mojej kuchni takie składniki, których nie może zabraknąć. Butelka dobrej oliwy, makaron, jakiś fajny ser, świeże pomidory, lub butelka passaty. Mając je pod ręką zawsze mogę przygotować na szybko obiad, którym zajadać się będzie i mąż i córka, który łatwo weganiować i dostosować do swoich preferencji smakowych. Dzisiaj banalnie prosty sos pomidorowy z makaronem urozmaiciłam kulką burraty, ale możecie go podać równie dobrze bez sera, posypać parmezanem, albo dorzucić kilka oliwek. Gwarantuję, że będzie pysznie!

Kontynuuj czytanie

Spaghetti a’la carbonara ze szparagami Mój mąż kocha kuchnię włoską, a jego ulubionym daniem jest spaghetti carbonara. Ja za to uwielbiam szparagi. W rodzinie czasem trzeba iśc na kompromisy i tego efektem jest właśnie szparagowa carbonara. Powiem Wam, że wyszła genialna. Kremowa, chrupiąca od szparagów, pyszna. Dodatkowo to pomysł na błyskawiczny obiad, a kto latem lubi spędzać pół dnia w kuchni? Ten sos prygotujecie w trakcie gotowania makaronu.

Kontynuuj czytanie

Focaccia

Focaccia

Focaccia to ulubiony chlebek mojego męża. Zjada go najchętniej w najprostszej możliwej wersji – z dobrą oliwą, odrobiną soli i kremu balsamicznego, ewentualnie zagryzając pomidorem. Więcej nie potrzeba do szczęścia. Ciągle eksperymentuję z przepisem, żeby ciasto było jeszcze bardziej puszyste i żeby podczas wyrastania tworzyły się piękne bąble. Czasem posypuję ją przed upieczeniem grubą solą, czasami rozrzucam na niej oliwki lub kapary, ale tym razem upiekłam ją tylko z oliwą, bez udziwnień.

Kontynuuj czytanie

Zdjęcie autora

Wege i nie

Kuchnia rodzinna, nie tylko roślinna.
Blog zaczęłam prowadzić w lutym 2023 roku. Ja - weganka, mąż wszystkożerny, a półtoraroczna córka najchętniej je jajka, parówki, kiwi, truskawki, awokado, kapary, rosół i masło. Zobaczymy, co będzie dalej.