Barbie czy Oppenheimer? Chociaż stylistycznie bliżej mi do drugiego z tytułów i serce też raczej wskazuje w stronę Cilliana Murphy’ego niż Ryana Goslinga to kolorostycznie dorosłam do tego by otwarcie przyznać się, że lubię róż!Dałam się więc porwać modzie na Barbie i dzisiaj przed Wami sezonowy obiad w kolorach pierwszego tytułu! Różowe kluski śląskie, a do tego prosty i szybki sos kurkowy.
Kluski śląskie kochamy wszyscy całymi naszymi serduszkami… a najwięcej miłości do nich ma moja córa. Wiem, że ich lepienie zajmuje trochę czasu, ale gdy widzę jak Młoda popycha jedną kluchę drugą to wiem, że warto. Żeby nie było nudno czasem zamiast ziemniaków używam innych warzyw. Tym razem wybór padł na piękną, pomarańczową dynię hokkaido!
Czasem nie mam już pomysłu na obiad dla córy. Przy takiej paskudnej pogodzie jaką mamy w ciągu ostatnich dni brakuje nam spacerów, a co za tym idzie też apetytu. Ratują nas różnego rodzaju kluski, których Młoda jest wielbicielką. Dzisiaj leniwe!