Makaron w sosie pomidorowym z burratą

Są w mojej kuchni takie składniki, których nie może zabraknąć. Butelka dobrej oliwy, makaron, jakiś fajny ser, świeże pomidory, lub butelka passaty. Mając je pod ręką zawsze mogę przygotować na szybko obiad, którym zajadać się będzie i mąż i córka, który łatwo weganiować i dostosować do swoich preferencji smakowych. Dzisiaj banalnie prosty sos pomidorowy z makaronem urozmaiciłam kulką burraty, ale możecie go podać równie dobrze bez sera, posypać parmezanem, albo dorzucić kilka oliwek. Gwarantuję, że będzie pysznie!

Kontynuuj czytanie

Pieczony stek z kalafiora z warzywami i gzikiem

Ostatnie upalne dni skutecznie ziechęcają mnie do spędzania czasu w kuchni. Coś jednak jeść trzeba, a jedzenie każdego posiłku w restauracji nie wchodzi raczej w grę, wiec gotuję najszybciej jak się da. Lubię czasem wrzucić do piekarnika to co znajdę w lodówce. Tym razem padło na warzywa. Wykroiłam więc steki z kalafiora, dorzuciłam marchewkę i ziemniaczki. Dla męża robiłam szybki twarożek ze szczypiorkiem… i obsypałam wszystko bobem, który ostatnio nie znika naszego stołu nawet na chwilę. Piekarnik odwalił za mnie prawie całą robotę, a wszyscy zajadali aż im się uszy trzęsły!

Kontynuuj czytanie

Makaron w sosie cukiniowym

Dzisiaj obiad na szybko! Gdy dziecko od rana jest marudne, a na głowie jest jeszcze mnóstwo obowiązków nie zawsze mam czas na długie gotowanie. Zazwyczaj wtedy na stole ląduje makaron i szybki sos, który przygotuję w trakcie jego gotowania. Lubię też jeść sezonowo, a ostatnio cukinie pięknie się do mnie uśmiechały. No więc łapcie przepis na makaron z sosem cukiniowym.

Kontynuuj czytanie

Gołąbki w młodej kapuście z sosem chrzanowym Mam słabość do kuchni polskiej. Uważam, że nie do końca potrafimy ją docenić. Zachwycamy się kuchniami świata i zapominamy czasem o tym, że dobrze przygotowane danie, które znały już nasze Babcie potrafi sprawić, że nasze kubki smakowe oszaleją. Słyszałam kiedyś zabawne określenie, że polskie gołąbki to taka nasza wersja meksykańskiego burrito. Ja tem uważam, że są dużo lepsze! Dzisiaj podam Wam przepis na ich wersję premium! Zawinięte w młodą kapustę, z dodatkiem pachnącej wędzonki i podkręcone przyprawami. Do tego łycha sosu chrzanowego. Już Wam ślinka cieknie? No to do konkretów:

Kontynuuj czytanie

Chlebek bananowy z porzeczkami

Zdarza Wam się kupić banany i po przyniesieniu do domu stracić na nie ochotę? U mnie Młoda w sklepie często chce koniecznie kupić kilka, zjada z nich jednego lub dwa, a pozostałe leżą w koszyczku i wyglądają z każdym kolejnym dniem mniej apetycznie. Można oczywiście przedłużyć ich życie zawijając ogonki kawałkiem folii spożywczej, lub pokroić je i zamrozić, by przerobić na pysne lody, ale można też zrobić z nich coś absolutnie pysznego, co będziecie mogli zjeść do kawy, zabrać ze sobą do pracy, posmarować masłem orzechowym i zjeść z dodatkiem owoców na drugie śniadanie. Mowa o chlebku bananowym! Słyszeliście o takim wypieku? Jest banalnie prosty, a Wasze banany zostaną wykorzystane w najlepszy możliwy sposów :)

Kontynuuj czytanie

Dutch Baby

Słyszeliście kiedyś o Dutch Baby? To mocno wyrośnięty, puszysty pieczony naleśnik podawany najczęściej na słodko, z owocami. Tak też my go lubimy najbardziej. Prawdopodobnie pochodzi z Niemiec, następnie powędrował do Stanów Zjednoczonych i tam zdobył popularność. Jest bardzo prosty do przygotowania i jeśli lubicie słodkie śniadania to zapiszcie koniecznie ten przepis. Tego trzeba spróbować! No to do dzieła!

Kontynuuj czytanie

Kotleciki a’la ruskie

Masz ochotę na szybki, letni, ale też sycący obiad? Zrób kotleciki a’la ruskie! Najlepiej podaj je z kwaśną śmietaną, skwarkami, młodymi pędami czosnku (albo sczypiorkiem) i koperkiem. To jest idealny pomysł dla wszystkich, którzy lubią pierogi ruskie, ale nie mają czasu ich lepić. Gdy raz ich spróbujesz wylądują w Twoim menu na stałe. Jest to też fajny sposób na wykorzystanie ziemniaków, które zostały z obiadu.

Kontynuuj czytanie

Zdjęcie autora

Wege i nie

Kuchnia rodzinna, nie tylko roślinna.
Blog zaczęłam prowadzić w lutym 2023 roku. Ja - weganka, mąż wszystkożerny, a półtoraroczna córka najchętniej je jajka, parówki, kiwi, truskawki, awokado, kapary, rosół i masło. Zobaczymy, co będzie dalej.