Czy każdy weganin i wegetarianin nie lubi smaku tradycyjnej kuchni? Nie jem mięsa od prawie 20 lat, ale czasem mam ochotę na prostą kanapkę z wędliną, musztardą i ogórkiem. Gdy przechodziłam na wegetarianizm w sklepach dostępne były co najwyżej parówki sojowe. Choć obecnie wybór wędlin roślinnych jest całkiem spory to takiej domowej, doprawionej tak jak lubię jeszcze nie znalazłam. Wiecie co odpowiada za smak tradycyjnych wędlin? Przyprawy, dym wędzarniczy, tłuszcz, który jest świetnym nośnikiem smaku. Konsystencję mięsną świetnie udaje za to gluten pszenny zwany też seitanem. Polecam poszukać go przez internet (ja zawsze kupuję go w Urban Vegan
Jakie jest Twoje ulubione niedzielne śniadanie? U nas ostatnio króluje Dutch Baby. Ten pieczony naleśnik to prawdziwa ambrozja. Chrupiący na brzegach, delikatny w środku, mocno wyrośnięty i po prostu piękny. Do tego tak prosty do zrobienia, że ostatnio regularnie pomaga mi przy nim moja dwuletnia Aurelka. Jeśli ona potrafi to Wy też! Podajemy go z sezonowymi owocami. Była już na profilu wersja z truskawkami, teraz czas na śliwki karmelizowane i mocno cynamonowe.
Mój mąż nie jest fanem tradycyjnych, polskich, cięzkich obiadów (co mnie cieszy). W miejsce ciężkich schabowych i zasmażanych kapust wybiera kuchnię bardziej nowoczesną, mieszającą style kulinarne i smaki. Takie też jest to danie. Pikantne, słodkie, mocno aromatyczne, ale też sycące. Pieczony camembert z dodatkiem słodko - kwaśnych owoców to jest coś co najbardziej przemawia do jego kubków smakowych.
Kto robi lepsza pizzę? Włosi czy Amerykanie? Zanim odpowiesz uprzedzam - mam kilkoro znajomych wśród tych pierwszych! Zdradzę Wam więc przepis na chrupiącą, cieniutką pizzę, która skropiona oliwą smakuje prawie tak dobrze jak we włoskiej pizzerii. Użyjemy tego co mamy zazwyczaj w domu - zwykłej pszennej mąki, drożdży, soli i wody.
Lubicie ręcznie wykonane upominki? Dla mnie świadomość, że ktoś poświęcił czas, włożył swoje serce w Bożonarodzeniowy prezent jest znacznie cenniejsza niż drogie paczki kupione i zapakowane w sklepie. Do świąt jest jeszcze trochę czasu, więc można rozplanować prace nad takimi maleństwami tak, by nie spieszyć się i nie stresować kilka dni przed wigilią. W tym roku przygotowuję cytryny w syropie aromatyzowane goździkami, anyżem, cynamonem, imbirem i moją ukochaną wersję z lawendą. Cytryny są niesamowicie intensywne, smakują cudownie z herbatą czy lemoniadą, a poza tym wyglądają po prostu cudownie, prawda?
Nie lubię owsianki! Wiem, że jest ona zdrowa, że można ją przygotować na różne sposoby, ale po prostu nie jestem jej fanką. Nie znaczy to, że nie lubię płatków owsianych. Jeśli są złociste i chrupiące to na takie się piszę. Robię z nich pyszną, jesienną, pachnącą i chrupiącą granolę! Można ją jeść na wiele sposobów, zabrać ze sobą do pracy, albo chrupać prosto ze słoika.
Czym różnią się rösti od placów ziemniaczanych? Składniki są prawie identyczne a jednak to nie to samo. Nasze rodzime placki wykonywane zawsze z surowych ziemniaków, ucieranych drobno, z dodatkiem mąki i ewentualnie jajka mają przede wszystkim inną konsystencję i zazwyczaj są od rösti mniejsze. Rösti wykonane są z grubo utartych, doprawionych ziemniaków, które mogą być wcześniej podgotowane. Placek zmażymy duży i gruby. Ma cudowną konsystencję. Chrupiący na zewnątrz, delikatny w środku, z wyczuwalnymi ziemniakami. Jak go podać? Tutaj nie będę trzymać się tradycji. Ubita ze śmietanką feta i warzywa. Taki obiad będzie nie tylko sycący, ale też zdrowy i pełnowartościowy.