Baszcz czerwony na świeżych burakach

Gotujecie na Wigilię czerwony barszczyk? Co roku robię go na zakwasie, ale w tym roku nie wyrobiłam się z jego nastawieniem, więc ugotuję go na świeżych burakach. Nie znaczy to, że będzie gorszy. Wciąż będzie mieć głęboki kolor, intensywny smak i idealnie będzie komponować się z uszkami i pasztecikami. Dzisiaj więc przepis dla zabieganych, zapominalskich i tych, którzy zwyczajnie potrzebują barszczu na szybko. Zapiszcie go, bo warto!

Składniki

  • 1,5 kg buraków (najlepiej podłużnych)
  • 3 marchewki
  • 2 pietruszki
  • 1 mały seler lub 1/2 dużego
  • 1 duża cebula lub 2 mniejsze
  • 1 mały por (cały, wraz z zielonymi liśćmi)
  • 4 ząbki czosnku
  • 3 liście laurowe
  • 5 kulek ziela angielskiego
  • 5-6 goździków
  • Łyżeczka ziaren pieprzu
  • Gwiazdka anyżu
  • 1 łyżka majeranku
  • 3-4 plastry imbiru
  • 2 łyżki oliwyĵ
  • Garść suszonych grzybów
  • Garść wędzonych śliwek
  • 1/2 jabłka (najlepiej kwaśnego jak szara reneta)
  • 2 łyżki octu jabłkowego
  • Sól i świeżo zmielony pieprz

Baszcz czerwony na świeżych burakach

Przygotowanie

Warzywa polewamy oliwą i pieczemy w 200 stopniach aż będą mocno zarumienione (około 45 minut), buraczki pieczemy w łupinach do miękkości. Do garnka wrzucamy warzywa, przyprawy, śliwki i namoczone grzyby, ponad połowę obranych i pokrojonych buraków. Zalewamy wodą kilka centymetrów ponad wysokość warzyw. Gotujemy około 2 godziny na malutkim ogniu, a następnie odstawiamy na noc, by smaki się przegryzły. Następnego dnia wywar przecedzamy i dobrze odciskamy warzywa. Możemy zachować grzyby. Zagotowujemy, dodajemy ocet i starte na tarce pozostałe buraczki. Teraz już pilnujemy by barszcz się nie zagotował (by je stracił koloru), doprawiamy na koniec solą i pieprzem, ewentualnie cukrem, jeśli buraki były mało słodkie. Gotowe!

Jeśli macie ochotę obejrzeć krótki filmik z przygotowywania kliknijcie tutaj