Dutch baby z karmelizowanymi śliwkami
Jakie jest Twoje ulubione niedzielne śniadanie? U nas ostatnio króluje Dutch Baby. Ten pieczony naleśnik to prawdziwa ambrozja. Chrupiący na brzegach, delikatny w środku, mocno wyrośnięty i po prostu piękny. Do tego tak prosty do zrobienia, że ostatnio regularnie pomaga mi przy nim moja dwuletnia Aurelka. Jeśli ona potrafi to Wy też! Podajemy go z sezonowymi owocami. Była już na profilu wersja z truskawkami, teraz czas na śliwki karmelizowane i mocno cynamonowe.
Składniki
Przygotowanie
Zaczynamy od włączenia piekarnika. Nagrzewany go do 200 stopni, a razem z nim rozgrzewamy naczynie, w którym upieczemy nasz naleśnik. Idealna jest żeliwna patelnia, ale nada się też zwykła blaszka do ciasta, bo kamionkowe naczynie. Uważajcie tylko z naczyniami żaroodpornymi, jedno mi strzeliło od różnicy temperatur. Wszystkie składniki na ciasto mieszamy krótko rózgą. Do naczynia wrzucamy łyżkę masła i szybko rozsmarowujemy je po dnie i bokach. Wylewamy ciasto. Musimy to zrobić bardzo szybko. Wsuwamy naczynie do piekarnika i pieczemy około 15-20 minut (zależy jak dużego użyjecie naczynia. Ciasto ma być mocno wyrośnięte i bardzo zarumienione na brzegach) Zawsze obserwujemy z córka jak wyrasta w piekarniku. Dosłownie rośnie w oczach! W tym czasie robimy śliwki! Do rondelka wrzucamy łyżkę masła, wsypujemy łyżeczkę cukru (możecie dać więcej, jeśli Wasze śliwki są kwaśne), do tego pozbawione pestek śliwki i cynamon. Śliwki muszą obtoczyć się w cynamonowym, maślanym sosie i nabrać temperatury, ale ja lubię, gdy zachowują kształt, więc smażę je tylko kilka minut.
Gotowego naleśnika polewamy śliwkami i posypujemy cukrem pudrem. Zjadamy póki ciepły! To prawdziwie królewska opcja na niedzielne, leniwe śniadanie. Smacznego
Jeśli macie ochotę obejrzeć krótki filmik z przygotowywania kliknijcie tutaj