Passata pomidorowa
Bez tego przepisu nie mogłabym zakończyć sezonu pomidorowego! Było kilka perełek takich jak ketchup , konfitura czy shakshuka , ale tak naprawdę półki mojej spiżarni wypełniłam w tym roku głównie passatą pomidorową. To najlepszy sposób, by zimą cieszyć się smakiem i zapachem pomidorów. Wystarczy domowy bulion, słoiczek tego cudeńka i zupa pomidorowa gotowa. Chcecie sos? No to trochę czosnku, oliwa, kapary, oliwki, pietruszka lub oregano i gotowe. Przygotujecie dzięki tym słoiczkom obiad w 20 - 30 minut, gdy będzie to najbardziej potrzebne. Przepis jest banalnie prosty.
Składniki
Przygotowanie
Passatę możemy zrobić na dwa sposoby - albo obieramy ze skórki pomidory i je filetujemy przed wrzuceniem do garnka (wtedy nie musimy długo gotować a przecier wyjdzie gęsty), lub najpierw pomidory kroimy i gotujemy, by zmiękły, a następnie przecieramy je przez sito (chyba, że macie fikuśne urządzenie do ich przecierania). Redukujemy tak mocno jak chcemy (tym sposobem trochę dłużej powinny się redukować, jeśli nie chcemy konsystencji soku) Solimy (ja na około 3 kg pomidorów daję 1 łyżkę soli i jeszcze nigdy mi się takie przeciery nie popsuły) Nalewamy do słoików gorącą i ewentualnie dodatkowo Pasteryzujemy (ja już ten etap pomijam, nalewam po prostu wrzące i ustawiam słoiczki na zakrętkach)
Jeśli macie ochotę obejrzeć krótki filmik z przygotowywania kliknijcie tutaj