Ogórki i patisony konserwowe
Wyobraźcie sobie burgera, z pyszną bułą i kotletem… i coś by się do niego przydało? Majonez? Musztarda? Cebulka? No też, ale jak dla mnie obowiązkowym jest ogórek konserwowy! Pyszny, kwaśny, octowy, chrupiący. Sklepowe są zbyt słodkie i malo doprawione. Wyciągnęłam więc zeszyt z przepisami mojej Mamy i oto przed Wami najlepsze ogórki konserwowe! Przy okazji zrobiłam też kilka słoiczków z patisonami. Na zimę będą jak znalazł.
Składniki
Przygotowanie
Wszystkie składniki zalewy poza octem zagotowujemy, wyłączamy gaz, wlewamy ocet i odstawiamy do wystudzenia. Ogórki układamy ciasno w słoiku przekładając chrzanem, koprem i czosnkiem. Zalewamy wystudzoną zalewą i zakręcamy. Jeśli chcecie zjeść je od razy to możecie pominąć pasteryzację , poczekać jakiś tydzień i będą super, ale jeśli mają przetrwać do zimy to trzeba je krótko pasteryzować. W tym celu wyłóżcie garnek czystą ściereczką. Ułóżcie na niej słoiki i zalejcie wodą mniej więcej do 2/3 wysokości włoiczków. Gotujemy 10 minut od momentu wrzenia. Słoiczki sprwdzamy czy nie ciekną i odwracamy do góry dnem. Tak niech wystygną, a następnie możecie je przenieść w chłodne miejsce i zajrzeć do nich jesienią, zimą, a nawet wiosną :) W taki sam sposób przygotowałam patisony. Jeśli macie ładne i malutkie możecie je ułożyć w słoikach w całości. Moje były już przerośnięte, więc je pokroiłam i pozbawiłam gniazd nasiennych.