Buraczkowe jajka ze szpinakiem

Zabarwione na różowo jajka w tym roku będą chyba królować na świątecnych stołach. Postanowiłam iść o krok dalej i dodać im jeszcze więcej kolorów. Poza marynatą, którą uprościłam, dodałam też do farszu odrobinę zieleni :) Jest tak bardzo wiosennie, jak tylko potrafię ;)

Składniki

  • 3 Ugotowane na twardo jajka

Marynata:

  • 1 szklanka wody
  • 2 buraczki
  • 2 łyżki octu jabłkowego lub winnego

Farsz

  • łyżeczka masła
  • Duża garść szpinaku
  • mały ząbek czosnku
  • szczypta gałki muszkatołowej
  • łyżka kremowego serka (u mnie bieluch)
  • łyżeczka majonezu
  • sól i pieprz do smaku
  • szczypiorek do dekoracji

Buraczkowe jajka ze szpinakiem

Przygotowanie

Surowe buraczki ucieramy na drobnych oczkach tarki (chodzi o to, by puściły jak najwięcej soku), zalewamy wodą i podgrzewamy. Staramy się nie zagotować, by nie straciły koloru. Woda powinna być mocno ciepła. Dodajemy ocet i odstawiamy na około pół godziny. W tym czasie gotujemy na twardo jajka. Umieszczamy je w marynacie i odstawiamy. Czas marynowania zależy od tego jaki efekt chcecie osiągnąć. Ja chciałam by białka jajek uzyskały tylko różową otoczkę, więc trzymałam je w marynacie około 40 minut. Jeśli chcecie by białko prawie całe się zabarwiło najlepiej zostawcie jajka w buraczkach na noc.

Zamarynowane jaja delikatnie przekrawamy na pół i wyciągamy z nich żółtko. Na patelni na maśle przesmażamy krótko szpinak z czosnkiem. Doprawiamy gałką muskatołową i solą do smaku. Gdy lekko przestygnie siekamy go na mniejsze kawałki, dodajemy serek, majonez i pozostawione żółtka. Doprawiamy so smaku solą i pieprzem i takim farsz wkładamy w miejsce żółtek do ugotowanych jajek. Ja przekąskę podałam na przesiekanej sałacie rzymskiej i posypałam serem remberter, ale możecie go zastąpić innym serem z niebieską pleśnią lub czymś delikatniejszym, typu brie jeśli takie wolicie.