Leniwe kluski
Czasem nie mam już pomysłu na obiad dla córy. Przy takiej paskudnej pogodzie jaką mamy w ciągu ostatnich dni brakuje nam spacerów, a co za tym idzie też apetytu. Ratują nas różnego rodzaju kluski, których Młoda jest wielbicielką. Dzisiaj leniwe!
Składniki
Przygotowanie
Kluski leniwe robi się banalnie prosto. Mieszamy dokładnie w jednej misce twaróg z mąką i żółtkiem jajka, a w drugiej ubijamy białko na sztywną pianę. Łączymy zawartości obu misek i mieszamy delikatnie. Następnie nastawiamy w garnku wodę. W czasie gdy woda się nam będzie gotować formujemy kluski. Tak naprawdę to ich kształt zależy tylko od nas. Ja robię je tak, jak kopytka, bo od początku rozszerzania diety łatwo było Aurelce utrzymać je w rączce. Poza tym kluski trochę sie kleją (ale nie podsypujcie ich mocno mąką, bo będą twarde) a taki kształ łatwo uformować. Gotowe kluski wrucamy na osolony wrzątek i gotujemy aż wypłyną. U mojego męża w domu rodzinnym podawano je do obiadu do zawiesistych sosów z mięsem, ale u mnie jadało się je na słodko: z cynamonem, cukrem i śmietanką.