Tort leśny mech

To jest ciasto, które można zjadać z odrobinę mniejszymi wyrzutami sumienie – no bo przecież szpinak! Właściwie to prawie jak sałatka! Ja tort piekłam w listopadzie, gdy jeszcze na ogródku mojej Mamy można było znaleźć resztki kwiatów, ale myślę, że jeśli je pominiecie lub zastąpicie większą porcją owoców to ciasto na tym nie straci.

Składniki

Biszkopt:

  • 2 i ½ szklanki mąki
  • ¾ szklanki cukru
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1 łyżeczka sody oczyszczonej
  • 1 łyżka octu jabłkowego
  • 1 szklanka mleka roślinnego
  • ½ szklanki oleju
  • Skórka otarta z cytryny i sok z ½ cytryny
  • 200-250 g świeżego szpinaku (po zblendowaniu 1 szklanka purre)

Do nasączenia:

  • Woda z sokiem z cytryny, albo z alkoholem, jeśli ciasta nie będą jeść dzieci.

Krem:

  • 2 puszki mleka kokosowego schłodzonego przynajmniej przez dzień w lodówce
  • 2 łyżki cukru pudru
  • 2-3 łyżki soku z cytryny
  • Opakowanie śmieta-fixu żeby usztywnić masę. Można pominąć jeśli mamy pewność, że nasze mleko kokosowe ładnie się ubija.

Dodatkowo

  • Dżem z czarnej porzeczki
  • Owoce i jadalne kwiaty

Tort leśny mech

Przygotowanie

Zaczynamy od upieczenia biszkoptu. Nagrzewamy piekarnik do 180°C. Najtrudniejsze będzie zblendowanie szpinaku i od niego zaczynamy 😉 Następnie bierzemy 2 miski. Do jednej dajemy mokre składniki, do drugiej suche, mieszamy najpierw w każdej z misek, a następnie przelewamy mokre do suchych i mieszamy tylko do połączenia składników. Wylewamy do tortownicy. Moja miała średnicę 26 cm. Pieczemy do suchego patyczka (mnie zajęło to 55 minut). Gdy ciasto wystygnie, a najlepiej następnego dnia kroimy biszkopt. Najpierw z górnej warstwy odcinamy przypieczoną część i kruszymy na mniejsze kawałki. Pozostałe ciasto przecinamy na pół. Ubijamy masę kokosową z cukrem pudrem i ewentualnie śmietan-fixem. Kupiłam mleko nieznanej mi marki i nie byłam pewna jak się zachowa podczas ubijania, bo nie było tak gęste jak moje ulubione z Lidla. . Używany tylko gęstej części mleka kokosowego. Potrwa to jakieś 3 minuty. Płyn pozostały w puszce możemy dolać do smoothie, lub po prostu wypić 😉 Gdy masa ładnie się połączy dodajemy sok z cytryny i już krótko ubijamy. Składamy tort! Dolną część biszkoptu nasączamy wodą z sokiem z cytryny i smarujemy dżemem. Ja dałam go za mało i zniknął na zdjęciach. Wykładamy warstwę kremu. Na to dajemy kolejny blat ciasta, nasączamy i dajemy krem, Górę smarujemy kremem i obsypujemy pokruszonym ciastem. Na koniec dekorujemy owocami i ewentualnie jadalnymi kwiatami. Tort leśny mech